Skąd Się Bierze Problem Z Motywacją?
Napisał Focuslis 29
Zadzwonił do mnie mój znajomy, który zajmuje się rozwojem osobistym. Powiedział, że ostatnio mu nie idzie, opowiadał mi o tym, że przez wakacje zaniedbał swoją stronę , którą prowadził, swoich czytelników. Mówił, że przechodził stany depresyjne, stał się obojętny, apatyczny, nic mu się nie chce..
Wiedziałem o czym on mówi. Chciałem mu pomóc, ponieważ również doświadczałem podobnych stanów w życiu, kiedy jeszcze nie wiedziałem, że sam jestem ich przyczyną. Takie problemy dotykają wielu ludzi, często również tych, którzy chcą się rozwijać. W rzeczywistości można je rozwiązać. Pokaże ci najpierw z czego one wynikają.
Takie problemy pojawiają się, kiedy:
- robimy niewłaściwe rzeczy
- nakładamy na siebie zbyt wiele obowiązków przez co odczuwamy presję
- brakuje równowagi w naszym życiu
W rezultacie nie cieszy nas to, co robimy i jak wygląda nasze życie. Jeśli nie cieszy nas to, co robimy, brakuje nam wtedy pierwiastka frajdy, podekscytowania, który popchałby to do przodu. Jeśli brakuje radości to brakuje po prostu życia. Dlatego ludzie tak często się poddają wyznaczając sobie cele. Schematy nie działają na długo.
Nic nie pomoże tu autorytatywny głos trenera rozwoju. Na chwile nas doładuje, ale nie o to chodzi.
Tu chodzi o to, aby rzeczy działy się z przyjemnością. Nawet pewne formy wysiłku, który nam towarzyszy mogą być przyjemne.
To jest właśnie fantastyczne życie.
Uczę rozwoju, który buduje fundamenty. Zrozumieć jak osiągnąć naturalną motywację. To się opłaca!
Wracając do powyższej sytuacji są dwa wyjścia:
Działać pomimo zmęczenia, bólu, niechęci dążąc do zamierzonych rezultatów i osiągnąć je w ten sposób, albo spróbować zrozumieć Prawo Przyciągania i osiągać to, czego się chce, bez tej całej mordęgi i stawiania sobie kłód pod nogi.
Mój klient, czytelnik ostatnio powiedział mi coś bardzo ciekawego…
Opowiadał mi o tym jak wykorzystał Prawo Przyciągania i w jednej firmie podwoił dochody z 10.000 tys. na 20.000.
Rozmawialiśmy przez telefon i w którymś momencie wtrącił.. „Jeśli za dużo pracujesz nie masz czasu na zarabianie pieniędzy..”
Jeśli za czymś gonisz to wtedy to ucieka. Zarabia się głową nie rękami, jednak wiele osób myśli, że będzie bogatsza jeśli będzie więcej działała w stosunku do wyznaczonego celu.
Pomysł nie jest zły do momentu kiedy nie przesadzasz. Zawsze powtarzam, że nie liczy się ilość działania jakie wykonasz, ale jego jakość. To przynosi oczekiwaną efektywność.
Skąd się bierze efektywność tego, co robimy?
W najprostszy sposób można to ująć, że z odpowiedniej ilości i poświęconej energii (uwagi) działaniu. Możesz działać w taki sposób jeśli masz czysty umysł, jesteś spokojny. Wtedy często przychodzi Inspiracja. Ludzie jej nie odczuwają, ponieważ zamienili się w maszyny, które robią wszystko na pół gwizdka, zostawiając siebie gdzieś po drodze.
Jest jeszcze inna kwestia. O wiele szybciej można osiągnąć w życiu spełnienie, kiedy doświadcza się Inspiracji, która popycha je do przodu w naturalny sposób. Całą moją ostatnią książkę poświęciłem temu tematowi, ponieważ tak mnie zafascynowało to nowe podejście do biznesu i w ogóle całego życia. Dzięki wykorzystaniu Inspiracji wszystko w życiu się zmienia. To nie jest kolejne narzędzie do zabawy. Koncepcja życia bez narzucania sobie presji bardzo mi się podoba i dlatego ją propaguje. To świetnie działa, a efekty sa niekiedy zadziwiające.
Powinieneś żyć w zgodzie ze sobą, mieć szacunek do samego siebie i dać się prowadzić natchnionym sygnałom. One zawsze się pojawiają kiedy żyjemy na wolności. Ona nie zależy od czynników zewnętrznych. Ktoś powie, ze ogranicza go to czy tamto..
Nie jesteśmy ubezwłasnowolnieni. JESTEŚMY i samo to już pozwala nam na bycie swobodnym.
Kiedy zaś możesz czuć się swobodnie jeśli za dużo pracujesz, praca nie jest wyborem lecz przymusem, jeśli nie robisz w życiu tego, co chcesz?
Bycie sprzedawcą telewizorów jest okey
Bycie hydraulikiem tak samo
Bycie aktorem – bomba
Gwiazdą sportu – czemu nie
Jeśli wyrażasz się w ten sposób to świetnie – oto chodzi.
Wiele pseudo trenerów zaszczepia u ludzi nie wiele wartą pseudo motywację. Ci ludzie często idą za taką osobą jak w dym, no bo przecież szukają jakiegoś autorytetu, kogoś, kto będzie silniejszy niż oni sami. Silniejsza energia zawsze zdominuje słabszą.
Ale w większości wypadków ta motywacja działa na krótką metę.. Prawdziwa motywacja jest naturalna.
W jaki sposób ją odkryć?
Nabierz szacunku do siebie samego. Przestań nakładać na siebie zbyt wiele. Więcej pracuj głową.
Pozwól sobie na siebie.
————————————————————————————
Jeśli znajdziesz 2 minuty zostaw pod spodem swój komentarz
————————————————————————————
Wielkie dzięki Marcin za ten materiał późną porą!:)
Jak zwykle przeczytałam to o czym piszesz z ogromną przyjemnością!!
Wszystkiego dobrego:)
Kochany!!! Cóż za wspaniały artykuł, właśnie teraz, gdy jest mi tak potrzebny, Mam jeden cel- zarobić dużo pieniędzy i masz rację, od kiedy spędzam w pracy 10 h dziennie, jest coraz gorzej. Czuję rutynę, bezsens, jestem trybikiem w maszynie. Kiedyś sprawiało mi to przyjemność, teraz napinam się chyba za bardzo na zyski, nie mam kompletnie czasu na hobby, bo wtedy pojawia się poczucie winy, że jestem leniwa i nie pracuję tyle, ile bym mogła. Nie mam pojęcia jak wyjść z tej sytuacji, marzy mi się lepsza praca, w zawodzie, bardziej ambitna i przynosząca radość. Szczególnie podobają mi się wymienione czynniki powodujące brak harmonii. W mojej firmie jest chłopak, który wyciąga 3000 zł miesięcznie, pracując po 6 – 8 godz dziennie (nie będę tu wdawać się w szczegóły zasad wynagradzania), a ja pracując po tyle godzin, z marną jednak skutecznością sprzedaży wyciągnę pewnie około 1000 zł. Uwielbiam takie artykuły, jestem wdzięczna, że mogę je czytać. Otworzyłeś mi oczy… DZIĘKUJĘ
Angelusia »
Cała przyjemność po mojej stronie;) Wracając do Twojego pytania… Na Twoim miejscu nie rezygnowałbym z obecnej pracy, ale skrócił jej czas do 7-8 godzin – zaczynając wcześnie rano. nie przestawałbym marzyć o nowej pracy, o tym, ze mam tyle pieniędzy ile chce i dawał się ponieść, kiedy przyjdzie Inspiracją. Oddawanie się pracy po 10 godzin jest ok jeśli przemawia przez ciebie Inspiracja. Ona zawsze jest priorytetem, czymś ważniejszym niż nasze „zasady”. Można wtedy dojść tam gidzie się chce szybciej i prościej
Dobrze napisane!
Ten tekst trzeba mieć pod ręką i czytać w chwilach zwątpienia!
Bardzo mądre słowa, sami musimy odkryc w sobie motywację
Bardzo mądre słowa!! Sami musimy odnaleśc w sobie siłę i motywację
najlepiej robic cos co wzbudza w nas entuzjazm 
Mądry artykuł
ciekawy raport.. najlepiej zabrzmiala koncowka o naturalnej motywacji z naszego wnetrza.. daje nadzieje na to ze mozna zmobilizowac sie samemu do dzialania bez jakiejkolwiek potrzeby szukania jej tam gdzie jej niema lub jest ale tylko krotkotrwala.
pozdrawiam
Mądre podejście do tematu motywacji.
Cieszę się, że trafiłem na artykuły i materiały Marcina.
Bardzo, bardzo dużo w tym prawdy, powiedzialabym, że sama prawda. Ja dopiero zaczynam wprowadzać to w swoje życie i już czuję różnicę. Wiem, że to po prostu działa. Warto się wysilić i dokonać zmian, a życie nam się zrewanżuje. Czym? Fajnym życiem!
Bardzo ciekawe ,czysty umysł ,tak trudno jest czasem to osiągnąć,zgadzam się z tym co napisałeś Marcinie.Dużo dostaję od życia rzeczy które są mi potrzebne, ale też dostaję to co mnie hamuje ,chociaż dużo pracuje nad sobą .A główny cel jeszcze nie osiągnięty.To wygląda tak jakby drzewo urosło ale na innej działce,a ja mam dostęp tylko do jednej gałęzi i czasem jakiś owoc spada na moja działkę.Mam nadzieję że rozumiesz.I teraz co zrobić aby " drzewo " było całe moje.Pozdrawiam Andrzej.
andtas »
Nie przestawaj wierzyć;)
Myślę podobnie, jednak cały czas szukam swojego zajęcia, pozdrawiam:-)
Superrrrrrrrrrrrr tekst. podpisuje sie pod nim obiema rekami.. dzieki za madre slowa!! Sciskam!!
Swiętą prawde piszesz.Tylko tego trzeba sie nauczyc, choc pierwszy raz skorzystac z jakichs warsztatów -a pozniej juz to faktycznie jest łatwe.Choc nie moze tu brakowac odwagi , smiałych decyzji bo tak naprawde nie zrównamy nigdy poziomu wibracji moich i zergła. Zalecam chwile sie pobawic , poeksperymentowac – jak uda sie z pragnień 50% osiagnac emanacji to dopiero bedzie frajda.
Dobre: " Pozwól sobie na siebie"
to chyba najważniejsze
fajnie napisany artykuł, przystępnym językiem, przejrzyście i jasno

pozdrawiam
Ciekawa historia .
Zgadzam się że jeśli czegoś chcemy z serca to to zrobimy bez względu na wszystko nie raz miałem taką sytuację. chciał bym tylko móc świadomie wywołać takie uczucie w dowolnym momencie ( chce się uczyć ale zawsze mnie coś odciąga ale mam z tym problem a przydało by się te studia zdać ) Dzięki za podzielenie się tymi informacjami
Pozdrawiam.
Dzięki Marcin. Właśnie ja jestem w takim samym miejscu, jak Twój przyjaciel. Nie potrafię odbić się od dna w jaki się wpędziłem. I dzięki Ci za ten artykuł.
Pozdrawiam
Odpowiednia ilość Motywacji plus spora dawka Inspiracji i już mamy fajne życie
To sama prawda Marcin, co piszesz. Ważne, by mieć przy tym oczyszczony umysł, bez pędzących ciągle myśli, a co gorsza – bez ciągłych zmartwień i problemów. Oczyścić choć na kilka chwil w ciągu dnia, wtedy przyjdzie Inspiracja. A wtedy – korzystać z nie ile się da! A do tego marzyć, marzyć. I mimo wszystko polubić to, co się obecnie ma. Bo jeśli żyjesz z negatywnymi myślami to i twoje życie będzie negatywne. A jeśli myślisz pozytywnie, to…. no właśnie
I tego Wam wszystkim życzę: Motywacji, Inspiracji i samych Pozytywów!! Dzięki Marcin za kolejny świetny artykuł i oczekujemy na kolejne. Pozdrawiam.
Artykuł niewątpliwie ciekawy jednakże dla mnie niezbyt przydatny ponieważ ja nie mam problemu z motywacją.:)
pozdrawiam Michał Ogiński
Bardzo fajnie powiedziane. No i święta prawda, bo najprostszą rzeczą jest uzależnić się od kogoś, czekać, aż ktoś nas pociągnie. Tyle, że na dłuższą metę to po prostu nie wypali. Sama to przerabiałam. Nikt za mnie życia nie przeżyje, więc po co mam oddawać komuś kontrolę nad moimi emocjami, nad moją motywacją, nad moim życiem. Przecież ten ktoś nie będzie przy mnie zawsze, gdy będę tego potrzebować, no i skąd ma wiedzieć, co jest dla mnie dobre? Wiem, że w moim przypadku taka pomoc trenera się przydała, jednak w momencie, gdy w pełni zdałam sobie sprawę z tego, że swoje samopoczucie uzależniam od uczestniczenia lub nie w jakimś treningu – zaczęłam szukać innego rozwiązania. I doszłam do takiego samego wniosku, że najzdrowiej i najprościej znaleźć źródło motywacji w sobie. Dzięki za ten artykuł. Pozdrawiam.
Małgorzata »
Trafny komentarz!
Oczywiscie,ze swietny tekst.
Ja wlasnie wrocilam z pracy,tylko 4 godziny na razie po dlugiej przerwie(stres,depresja,cukrzyca)Niebawem przejde na 6 godzin dziennie i bede walczyc,azeby pozostac na 6h.
Fakt jest taki niestety,ze nie chcialabym pracowac tam ani 1h.
Czuje,ze mieszkam nie tam gdzie chce(choc zbudowalismy z partnerem niezlá twierdzé-mieszkanko piékne,ja zyjé tylko tu)
Czujé,ze pracujé w miejscu,ktore mnie przerasta,kraju tez jak wspomnialam wyzej.
Marzé i myslé wciáz gdzie bédé,ale wiem ze zapodajé ciágle rozpaczliwe uczucie braku,poniewaz nie cieszé sié tym gdzie jestem,co robié,tylko zyjé przyszlosciá.
Kraju nie zmienié w tej chwili,pracé moglabym,ale sié bojé,bo mam wrazenie,ze tutaj wszédzie jest podobnie lub tak samo.
Wiem,ze sama zafundowalam sobie pulapké.
Chcialabym wyjsc i nie wrocic do tej rzeczywistosci,w ktorej tkwié,ale nie wiem dokád pojsc w tej chwili czy raczej od dawna.
Pozdrawiam wszystkich zdecydowanych na zmiany i tych mniej tez.
Bardzo mądry i ciekawy artykuł. Najczęściej zdarzają się takie chwile się z powodu przepracowania.Tak naprawdę może to być wiele innych przyczyn. Objawy to pustka w głowie…brak sensu życia , brak entuzjazmu do wykonywanej pracy itp. Wtedy jedyną i najbardziej skuteczną metodą jest medytacja – sięgnięcie do własnej mocy.Nikt nam nie pomoże jeśli sami sobie nie pomożemy
serdecznie pozdrawiam
Całą esencję zawarłeś w swoim artykule… Oczyścić umysł, wysłać prośbę do wszechświata; i niech się dzieje wola nieba
(polecam film "Siła spokoju" przy tej okazji); Zdarza mi się przyciągnąć to czego pragnę już od dawna, ale nie zdawałam sobie z tego sprawy, aż natknęłam się na Twoje artykuły!!! LUDZIE! TO DZIAŁA!!!
To jest bardzo sensowne.Spróbujmy zagrać z życiem w ten sposób:)pozdrawiam
wlasnie wylecialem z pracy !!!! z przyjemnoscia!!!!…milo trafic na madre slowa w takim momencie …ihihih..pozdrawiam Marcinie … cichy obserwator (-; twoich poczynań
Dziękuje za ten artykuł o motywacji naturalnej:)prawda to gdyż autorytetem jesteśmy dla siebie samych……jeżeli lecimy "z dymem"tracimy do siebie szacunek-bo nie wierzymy we własny "zawsze oryginalny"sposób myślenia
klaudia » Genialne!
Popieram Cię w całej rozciągłości. Jest tylko jedno ale. Trzeba umieć w chwilach zwątpienia być nastawionym na sukces inaczej będzie tak jak piszesz ciągłe gonienie króliczka. Generalnie bardzo podoba mi się ten tekst i jestem za, żeby go mieć cały czas pod ręką a najlepiej to zaczynać dzień od przeczytanie tego artykułu. Pozdrawiam
Bardzo dobry artykul;zgadzam sie Marcinie z Twoim zaopatrywaniem na wzbudzanie w sobie motywacji,inspiracji itp.Do niedawna zylam kierujac sie glownie zloscia,gniewem,zalem…skierowalam energie w nieco innym kierunku-poszanowaniu wlasnej osoby,a przede wszystkim wyciszeniu wlasnego EGO zeby prawdziwe JA doszlo do glosu.Na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac…;)Pozdrawiam:)
Witam ! Tekst super
pytanie tylko co znaczy szacunek do siebie? poszukuje odpowiedzi na to pytanie od dawna…gdzie jest granica bardzo się pogubiłam w swoim życiu i szukam właśnie inspiracji która pomoże mi znaleźć złoty środek w życiu i spełnienie…a przede wszystkim poczucie własnej wartości…
marci86 »
Środka dającego w życiu spełnienie i poczucie własnej wartości nie należy szukać. To już jest w Tobie. Kiedy przestaniesz szukać to zorientujesz się, że już to masz. Wtedy poczujesz Inspirację. W zasadzie można powiedzieć, że ona jest złotym środkiem, lekarstwem na całe zło. Również z tego bierze się szacunek do samego siebie. To pewnego rodzaju esencja tego, kim juz jesteś. Nie ma sensu się przeforsowywać i robić czegoś za wszelką cene.
Bardzo fajny tekst, to prawda,że jak człowiek wyluzuje to wszystko idzie jakoś gładko a jak się za bardzo spina to wszystko dzieje się na przekór.Pozdrawiam
Jedno jest pewne, pracując więcej masz więcej: obowiązków, zmartwień, stresu, zmęczenia, niechęci do życia, rozgoryczenia i wiele więcej. W zamian dostajesz o wiele mniej kasy (przelicz na stawkę godzinową), radości z życia, czasu dla siebie i rodziny, itp. No to już wiecie dlaczego ten artykuł jest inspirujący
Właściwy artykuł we właściwym czasie. Potrzebowałam go właśnie teraz
Dzieki
Dzięki za ten wpis!
Pozdrawiam ;]
A co w przypadku gdy musimy poświęcić na naukę np. całe wakacje-dzień w dzień? Jak wtedy zdobyć inspirację, chęć i przyjemność z siedzenia od rana do wieczora przy książkach w słoneczną pogodę?:)
Kozak »
A kto komu każe siedzieć nad książkami całe wakacje? To Twój dokonujesz wyborów, jeśli twierdząc, że coś musisz. Poza tym kolejność wygląda tak, że najpierw przychodzi Inspiracja i podejmujesz działanie pod jej wpływem, a nie podejmujesz działanie, a potem czekasz na Inspiracje. Oczywiście można to pogodzić, ale to nie temat na odp. do komentarza. Znajdziesz ją w mojej książce
Prawda. Dzięki za przypomnienie tego. Sam się tego nauczyłem kiedyś nie znając Twojej książki i ten artykuł przywrócił mi pamięć o tym. Dzięki! Gratuluję! Pozdrawiam gorąco i powodzenia w dalszej drodze.
dziękuję Marcinowi za artykuł i Wam wszystkim za komentarze. Jestem na początku tej drogi, obecnie bezrobotna i walcząca z ciężką depresją, ale chcę iść przez życie pozytywnie i chcę by wyglądał "po mojemu", a nie było pułapką, z której nie da się wyjść. Nie jestem jeszcze pewna, ale wydaje mi się, że Inspiracja na mnie spłynęła i podsunęła mi, co powinnam robić, by żyć z radością i satysfakcją. Dziękuję
Dziękuje. Aż mi ulżyło
Ten artykuł przyszedł do mnie jak z nieba.
a zresztą podzielę się czymś z wami co mi tam.
Rok temu wpadłem na pewnego bloga, Prawdziwy Sekret — wertując wszystkie artykuły poczułem że prawdziwie chce żyć, życie nabrało kolorów, schematy myślenia się zmieniły.Założyłem własnego bloga, też o rozwoju osobistym, moja motywacja do działania spadła.Podjołem szkolenie u Przemka Szczecha, związane z zarabianiem na blogu, zasugerował mi że sukcesu nie osiągnę pisząc o rozwoju osobistym, do tego jeszcze mój blog został zainfekowany wirusem, z którym nie umie sobie poradzić.Trochę mnie to przytłoczyło, czuje że za dużo no głowę sobie nałożyłem, działając pod presją.pracuje na etacie a moje zainteresowania to rozwój własny, prawo przyciągania i jakoś nie chce tego zmieniać.Szczerze to o wiele lepiej się czułem czytając jak w tamtym roku, bo teraz to jestem w kropce, czuje jakby moje cele się oddalały
Wszystko fajnie, ale jak ma się bagaż problemów, które sie za toba ciągną to nie jest łatwo byc zadowolonym z życia. W głowie nie ma się przycisku, który wystarczy tylko wcisnąć aby mysli zmmieniły się na pozytywne. Takie podejście do życia trzeba sobie wypracować. No właśnie znów pracować nawet w tej kwestii. Jak dla mnie to jest bardzo trudne tak wrzucić na luz i przestać kontrolować. W pewnych dziedzinach jest to wręcz nie możliwe. Niemniej będe się starać żeby coś zmienić, bo szczerze to jestem już na granicy wytrzymałości. Kontrola i doświadczenie powoduje, że głowa rośnie a włos siwieje od zmartwień.
Dzięki, będę próbować, szkoda tylko, że nie ma przycisku.
MRÓWKA » Tak jak mówisz, nie ma takiego przycisku, ale każdej umiejętności można się nauczyć. Co do problemów, to nie utożsamiaj ich z sytuacją, ale z tym co ty odczuwasz w odniesieniu do tych sytuacji. Problemy są tylko w naszych głowach. Wtedy będziesz mogła pozbyć się ich bardzo szybko
Na dłuższą metę nie da się chyba sztucznie motywować przez trenerów czy nawet samemu. To nienaturalne i nawet jeśli zadziała, to tylko w jakimś tam stopniu. Jak nie ma motywacji, to może lepiej sobie odpuścić i nie robić niczego na siłę ( wiadomo, że w miarę mozliwości, bo sytuacje są różne ). Dopiero kiedy ktoś zajmie się tym czym naprawde chce i to jest właśnie to, wtedy naturalna motywacja pojawia się samoistnie i żadne sztuczki nie są już potrzebne. Trochę jak małe dzieci – czasem całymi dniami mogą bawić się w wymyśloną przez siebie zabawę, a przecież kompletnie nikt ich do tego nie motywuje.
Czytając powyższy tekst (wspaniały) , przypomniał mi się znajomy , wykonujący
pracę , której nie lubi , ale podtrzymuje tradycje rodzinne.
Na pytanie – dlaczego nie wybrał innego zawodu?- odpowiedział – bo nie chciał zrobić przykrości ojcu.
Pozdrowienia
Masz racje Marcinie trzeba znaleść czas i umieć pozwolić sobie na siebie. to jest najpiękniejsze …Halina
Dziękuje Marcinie za podbudowanie świadomości motywacyjnej. Czytając takie artykuły, zaczynam uzmysławiać sobie to jak w rzeczywistości działa motywacja. Pamiętam, gdy byłem jeszcze w okresie między 14-17 lat to wnet miałem taki okres w życiu, że to co sobie pomyślałem i naprawdę sobie wyobraziłem to się wydarzyło, bądź szło wszystko w pozytywnym kierunku, a gdy rozpocząłem już pełnoletność, zaczęły się obowiązki, problemy, nagle odczułem spadek energii i motywacji do wszystkiego chociaż walczyłem dalej, ale i tak można powiedzieć, że stałem w miejscu, ponieważ czułem, że wyrywałem się negatywnego myślenia, a za jakiś krótki okres czasu ponownie wydarzyły się podobne sytuacje które miały na mnie negatywny wpływ. Na dzień dzisiejszy mam 22 lata, zacząłem się interesować od niedawna PP i powolutku malutkimi kroczkami zaczynam rozumować na czym polega życie – a polega to na tym że nikt inny jak Ty i Twoje myślenie tworzy Twój punkt widzenia na wszystko co cie otacza dookoła i to że Ty masz wpływ na swoja przyszłość, oraz to że najbardziej liczy się teraźniejszość.
Pozdrawiam,
Artur
Dobra rada. Co prawda, nie mam kłopotów z motywacją skoro poświęcam na pracę ~14h dziennie, ale… własnie to mnie przytłacza i męczy.
Jak na razie nie przychodzi do mnie żadna inspiracja co odpuścić – chyba muszę wziąć 'wolne' na zastanowienie…
Przy okazji: spotkałem 2 szkoły wizualizacji; 1. – jak najprecyzyjniej (np. Joe Vitale), 2. ogólnie, bez szczegółów.
Uzasadnienie tej drugiej było takie: jesli np. wymarzysz sobie dom ze wszystkimi szczegółami i zechcesz by się objawił w twoim życiu w okreslonym czasie, to nawet Wszechświat będzie miał kłopot aby te WSZYSTKIE szczegóły 'dostarczyć', łatwiej bedzie gdy dam Mu więcej swobody.
Co o tym sadzisz Marcinie?
Pozdrawiam!
Bardzo interesujący artykuł dziękuję i pozdrawiam
Świetny artykuł, niby oczywiste ale większość z nas o tym zapomina…" I'm więcej pracujesz, tym mniej zarabiasz…", Coś w tym jest.
Pozdrawiam serdecznie
Marcinie.
Wielkie dzięki, za wspaniały artykuł i bardzo dziękuję